- autor: jork88, 2014-08-31 21:19
-
W dniu dzisiejszym drużyna LZS Bystre zaprezentowała się po raz pierwszy w tym sezonie przed własną publicznością...
W dniu dzisiejszym drużyna LZS Bystre zaprezentowała się po raz pierwszy w tym sezonie przed własną publicznością. Po zeszłotygodniowej porażce przyszedł czas na rehabilitację i przełamanie złej passy pierwszych trzech spotkań z porażkami jak to miało miejsce w ubiegłych sezonach. Nastawienie w drużynie przed meczem było bojowe i każdy myślał tylko o zwycięstwie ... Plan drużyny się powiódł i odnieśliśmy okazałe zwycięstwo 5:0 z drużyną WKS Miłowice. 5 strzelonych bramek bardzo cieszy, ale drugą ważną sprawą było ZERO z tyłu. Mecz rozpoczął się pod Nasze dyktando spokój w środku pola i wysoki pressing Naszych graczy opłacił się, bo już w 15 minucie bramkarz gości podał piłkę do obrońcy, a na jego plecach momentalnie był już Jarosław Rudnik, wyłuskał mu piłkę i strzelił zza 16 metra praktycznie do pustej bramki. Drużyna LZS grała konsekwentnie i po 30 minutach po bliskim starciu z bramkarzem który wyszedł pod 16 do piłki starł się Dawid Konica który wyszedł zwycięsko z tego starcia i wpakował piłkę do bramki. Wynik do przerwy nie uległ zmianie 2:0. Po przerwie wiele się nie zmieniło, LZS grał "swoje" i podwyższał wynik już tylko jeden gracz: Mateusz Kiełkiewicz który ustrzelił klasycznego hat-trika. 3 gol to także zacięta walka w obrębie 16 metra, blokowany Kiełek jednak pokazał, że ma "torpedę" w nodze i strzelił gola. 2 gol padł gdy oddał strzał z dystansu, a 3 po dośrodkowaniu z prawej strony. Wynik mógł być znacznie wyższy lecz czasami brakowało szczęścia tak jak przy dobrej akcji Piotrka Szewczyszyna z prawej strony gdzie po strzale piłka trafiła w słupek. Na pochwały zasługuje cała drużyna gdzie każdy z zawodników dał z siebie 100%. Za tydzień LZS jedzie do Lipki. Jak wiemy ten przeciwnik nam "Nie leży", ale po takim meczu jak dziś jesteśmy dobrej myśli, a więc jak zawsze jedziemy po 3 pkt. i nic innego Nas nie interesuje
Kula w łeb !